paniKa - to chyba ja
próby brudnopis pauzy pomyślenia
niedziela, 5 maja 2013
Isadora
Isadora przyjechała z Belgradu.
Isadora na cześć córki Igora, serbskiego oja ;)
Ma popękane nogi i ręce.
Kupiłam ją na 'targu staroci' za sto dinarów.
Taka brzydka, że aż ładna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz